MangaCorner

czwartek, 1 września 2011

Hajime no Ippo aka Fighting Spirit



Czy można tworzyć mangę przez ponad 20 lat i utrzymywać ją na topie ? a tym samym sprawić by była mało popularna na Świecie ? Jak widać, można.

Hajime no Ippo jest tworzony od 1989 r. przez Joji Morikawę, seria liczy sobie już 89 tomów i jest nadal wydawana. Dodatkowo w 2000 roku powstało 76 odcinkowe Anime a w 2009 jego 26 odcinkowa kontynuacja. Dodatkowo jeden film pełnometrażowy i kilka OAV.
Niestety, anime ukazuje tylko skromną część z fabuły całej mangi, jaka powszechnie jest uważana za jedną z najlepszych o tematyce sportowej.

Może teraz nie co o fabule. Głównym bohaterem jest Makunouchi Ippo - Jako 16 letni chłopak był bardzo nieśmiały, większość czasu poza szkolnego spędzał w rodzinnej firmie zajmującą się wynajmem kutra rybackiego. Jako iż chłopak mieszka sam z mamą, to pomaga jej w pracy jak może. Nie ma czasu na życie towarzyskie. Z tego względu jest poniżany przez rówieśników jacy mają go za aspołecznego dziwaka. Pewnego dnia, grupa szkolnych chuliganów napada po szkolę na naszego bohatera, dotkliwie go bijąc i poniżając. Z pomocą przybył mu tajemniczy osiłek, jaki kilkoma ciosami położył całą bandę.
Po pewnym czasie Ippo przytomnieje w sali bokserskiej, gdzie na około ćwiczą zawodnicy. Jak się okazuje, jego wybawcą był Mamoru Takamura - wschodząca gwiazda wagi ciężkiej w Japonii z perspektywami na sukces międzynarodowy.
Zainspirowany młodzian siłą Takamury, postanawia sprawdzić się w boksie, gdzie jak się okazuje, młodzian kryje dość spore możliwości. Tak się rozpoczyna przygoda naszego młodego bohatera, przed nim wiele ciężkich treningów, pojedynków i życiowych zmagań.

Cała seria wyróżnia się nie tylko świetnym podejściem do tematyki boksu, bo mamy tutaj odniesienia do największych gwiazd tej dyscypliny a często zawodnicy jacy są przedstawiani w Anime nawiązują charakterystycznymi umiejętnościami właśnie do tych legend. Zapoznajemy się nie tylko z nazwiskami bokserskich gwiazd ale także poznajemy różne techniki bokserskie, flickery, kontry itd. W to wszystko wmieszane są jeszcze takie aspekty jak praca nóg, ciała i oczywiście dobranie odpowiedniej strategii pod przeciwnika. Mimo, że większość walk naszego bohatera przypomina te z filmu Rocky - to jednak mamy tutaj też dobre podejście taktyczne, gdzie nie zawsze przeciwnicy walą w siebie jak w worki treningowe.

Dodatkowo, manga charakteryzuje się świetnym humorem, raz za razem buchamy śmiechem na poczynania naszych bohaterów, nieśmiały Ippo często staje się obiektem drwin ze strony Takamury czy też jego kompanów, ale to działa też w drugą stronę - postacie mają spory dystans do siebie i żarty jakie między sobą kierują są rozbrajające, same żarty sytuacyjne także bawią niemiłosiernie. Wystarczy napomnieć o tym, że Takamura uwielbia porównywać wacki a jeden z bohaterów wyróżnia się specyficznym gustem do kobiet, gdyż uważa za piękne takie dziewczyny, które przeważnie są jak piątek 13 w kalendarzu urody - co często jest w mandze obiektem drwin z danej postaci. Należy naprawdę ten aspekt mangi wyróżnić, bo chyba głównie dzięki niemu, pokochałem tą serię.


Teraz trochę o postaciach, te są przedstawione w bardzo fajny sposób, każdy się wyróżnia osobowością :


Makunouchi Ippo - Nieśmiały, spokojny i szalenie ambitny. Uznał boks za swój cel życiowy i w pełni poświęca się swojej pasji by odnieść sukces, motywacją dla niego jest walka z Ichiro Miyatą.






Mamoru Takamura - Postawna nadzieja boksu w Japonii. Wyróżniający się nieprzeciętną siłą fizyczną oraz humorem, jednak gdy trzeba potrafi też zachować powagę sytuacji - eee... no dobra, może jednak nie potrafi...

Tetsuya Kimura i Masaru Aoki - W cieniu osiągnięć Ippo i Takamury, jednocześnie zmotywowani by również i oni w końcu zdobyli uznanie, często wykpiwani przez Takamurę, że jeden to beztalencie a drugi to mistrz robienia ramenu ale z marnym gustem jeśli chodzi o płeć przeciwną.






Genji Kamogawa - Główny trener w sali naszych bohaterów, marzący o tym, by Japonia miała swoich prawdziwych mistrzów w boksie. W tym celu skupia się na wytrenowaniu Ippo i Takamury którzy w jego oczach mają potencjał by wsławić Japonię.

Przez serię przewala się jeszcze wiele postaci zarówno negatywnych jak i pozytywnych, rywali, przyjaciół czy też innych postaci bliżej związanych z bohaterami. Nie ma co ich wymieniać, bo to by zajęło masę czasu.

Trzeba jednak uznać autorowi, że fantastycznie kreuje bohaterów, każdy się wyróżnia, posiada jakieś cechy które są oryginalne i nadają świeżości mandze. Większość ma swoją własną historię jaką bliżej poznajemy, spotkamy upadłych mistrzów, ambitnych lecz bez talentu walczaków, prawdziwych ringowych zbirów czy też niespełnionych bokserów, młode talenty jak i prawdziwych wymiataczy - każdy z nich z jakąś swoją przeszłością. Poznajemy też kulisy boksu, czyli same przygotowania, diety i odczujemy tą atmosferę przed wielką walką jaka czeka naszych bohaterów. Będziemy przeżywać zażarte i pełne pasji pojedynki uwieńczone dramatycznym zakończeniem.

Mandze można zarzucić schemat, że podczas walk jest budowana podobna dramaturgia, ale w niczym to nie przeszkadza, odbieramy to z zachwytem, mimo iż mamy wrażenie, że dana sytuacja już się powtórzyła. Na szczęście nie jest to nagminne a walki bywała nieprzewidywalne.

Kreska w mandze jest bardzo dobra, świetnie ukazane walki i postacie. Oczywiście jest ona dość charakterystyczna dla tej starszej mangi, w końcu seria ta ma ponad 20 lat. Mimo wszystko prezentuje się bardzo dobrze, nie odstrasza, wręcz przeciwnie a styl rysowania walk jest po prostu świetny i moim zdaniem biję na głowę inną mangę o tematyce ringowych walk, mianowicie - Shamo.

Wersja Anime bardzo dobrze oddaje reakcje z mangi, tym bardziej szkoda, że ukazuje nie wiele z całej serii. Dodatkowym plusem poza tym o czym wspomniałem w kontekście mangi, jest muzyka, która jest odpowiednio dostosowana do sytuacji i buduje odpowiedni klimat. Poniżej przedstawiam utwór jaki stał się symbolem serii Anime i pojawia się po każdej walce bohatera :


Podsumowując, Hajime no Ippo - To jedna z najlepszych mang w gatunku sportowym, dodatkowo świetna komedia. Bardzo długa seria, która nic nie traci na swoim czasie, wręcz przeciwnie, fakt wydania Anime bardziej rozsławił serię na Świecie. Czego brakowało, bo nawet wiele osób interesujących się mangą i anime, nawet nie słyszało o tej serii - Jaka zdecydowanie zasługuje na uznanie. Pozostaje życzyć zdrowia autorowi i zachowania formy, bo Hajime no Ippo już teraz jest jedną z mang jaka zapisze się w historii, nie tylko dlatego, że jest świetna ale także ze względu na jej żywotność, co jedynie świadczy o tym, jak ta seria jest dobra, skoro ludzie przez tyle lat chcą ją nadal czytać.
Osobiście polecam :)


wtorek, 26 kwietnia 2011

Filmy Anime - Piano no Mori



Piano no Mori to Anime wyjątkowe, zaznaczam, że jest to film a nie seria animowana.

Pewnego dnia do miasteczka przyjeżdża chłopiec z bogatej rodziny - Shuhei Amamiya, od małego uczy się grać na fortepianie i jego celem jest zostać słynnym pianistą. Przybywszy do nowej szkoły, zapoznaje się z legendą o tajemniczym fortepianie jaki stoi porzucony w miejscowym lesie, mówią, że jest popsuty i nie da się wydobyć z niego żadnych dźwięków... i faktycznie, gdy Amamiya postanawia na nim zagrać, to fortepian jest głuchy... Jednakże do akcji wkracza Kai Ichinose, miejscowy rozrabiaka z biednej rodziny która zajmuje się prowadzeniem miejscowej speluny. Kai zasiadł do fortepianu i zaczął na nim grać niczym wirtuoz, dźwięki wydobywane przechodziły między drzewami lasu i pochłaniały zmysły słuchacza...

Tak zaczęła się znajomość Kai'ego i Amamiyi którzy zostali przyjaciółmi mimo różnić społecznych jakie ich dzieliły. Wkrótce poznają dokładnie legendę fortepianu a także jego wcześniejszego właściciela.


Kai i Amamiya będą stawali przed trudnymi wyborami a także przyjdzie zmierzyć im się ze sobą w konkursie fortepianowym.

Co jest takiego, co powoduje, że to Anime nas zachwyca i wzrusza ?

Przede wszystkim ciekawa kreacja postaci i muzyka, sama historia i to jak została przedstawiona. Z jednej strony mamy chłopca który w życiu nie uczył się gry na fortepianie a jedynie traktował to jako pasję i ucieczkę od codziennych kłopotów życia. Drugi natomiast rygorystycznie uczył się grać od wczesnych lat ... Mamy tu połączenie pasji i miłości do muzyki a także ambicji i determinacji. Wszystko przedstawione w taki sposób, że widz wciąga się w historię, absorbuje muzykę i przeżywa poczynania bohaterów, kibicując tak naprawdę jednemu i drugiemu, mimo, że są rywalami.

Dodatkowo w Filmie jest bardzo fajnie ukazana przyjaźń i drogi jakimi podążają obaj bohaterowie. Muzyka w tle, grana przez największych mistrzów klasycznych buduje wspaniałą magię i atmosferę w filmie.

Piano no Mori nie wyszło z pod wielce znanego i uwielbianego studia Ghibli, produkcją zajęło się studio Madhouse i wykonali kawał dobrej roboty, bardzo dobra kreska, animacje... Wszystko cieszy oko, chociaż to tylko tło dla całości jaką oddaje muzyka i sama historia.
Piano no Mori to także seria mangowa, składająca się na 19 tomów i nadal jest wydawana wraz z dalszymi losami bohaterów.

Osobiście z mangą do czynienia nie miałem, jednak film zrobił ogromne wrażenie, jest to zdecydowanie jeden z lepszych filmów Anime jakie dane mi było obejrzeć, przy którym zakręciła się łezka w oku i naprawdę polecam. Jest to produkcja dla każdego, zarówno młodego jak i starszego odbiorcy i absolutnie świetnie się sprawdza jako dobre kino dla całej rodziny.

Manga Piano no Mori została nagrodzona jako najlepsza seria 12-stego Festiwalu Artystycznego w Japonii.
Film natomiast był nominowany w kategorii najlepszej animacji na Festiwalu filmowym w Japonii, a także najlepszej animacji na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych.

Nic, tylko polecić. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana mangi i anime.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Anime & Manga - Wolf's Rain



W 2003 roku, światło ujrzało niezwykłe Anime, o tytule "Wolf's Rain". Twórcą tego dzieła było studio Bones znane m.in z takich serii anime jak RahXephon, Full Metal Alchemist czy film Cowboy Bebop.

Tym razem autorzy nam ukazali wizję postapokaliptycznego Świata w którym panuje ogólna bieda, zmiany klimatyczne i ludność zmaga się z trudnymi czasami w jakich przyszło im żyć. Wszyscy obecny stan rzeczy podpinają pod legendy o nadchodzącym końcu Świata, jedna z tych legend, opisana w zakazanej Księżycowej Księdze mówi, że gdy nadejdzie koniec Świata, to otworzą się bramy raju, a drogę do tych bram będą znały tylko wilki.

Anime opowiada o losach czterech wilków, którzy potrafią przybierać ludzką postać (z resztą, podobnie jak inne wilki, ludzie żyją w nieświadomości, że między nimi, mogą się poruszać wilki w ludzkich ciałach). Są to :

Kiba - Dumny Biały Wilk, który jest przekonany o tym, że został wybrany do odnalezienia Księżycowego Kwiecia, która jest kluczem do bram raju. Zmotywowany na jej odnalezienie i doprowadzenie do raju. Kiba wyróżnia się odwagą i zdecydowaniem, często działa zbyt pochopnie i pierw kieruje się sercem niż rozumiem. Wierny i silny, lider grupy wilków.


Hige - Hige był zniewolony przez Lorda Darcie czego oznaką jest obroża na szyi. Jest on chyba najbardziej dowcipną postacią w serii, przede wszystkim być może to dlatego, że nie kieruje się taką determinacją jak pozostali, jest w nim głównie ciekawość i uczucie do wilczycy - Blue. Jednak z niepewnością ale towarzyszy swoim kompanom, jednak jego priorytetem nie jest dotarcie do raju, tylko przekonanie się, czy owy raj naprawdę istnieje.


Tsume - Najbardziej twardy i nieustępliwy z gromady, arogancki i trzymający wszystkich na dystans. Tsume z początku nie wierzył w istnienie raju, przodował grupie złodziei do czasu tragicznego wypadku, za który siebie obwinia, gdy jedna z jego akcji się nie udała i stali się celem strażników, postanowił wraz z Kibą i resztą opuścić miasto i udać się w stronę raju.



Toboe - Mieszkał ze starszą babcią która się nim opiekowała, niestety, przy zabawie niefortunnie zabił swoją Panią, Toboe to najmłodszy z ekipy, ciągnie go do ludzi i czasami to jego zaufanie go gubi. Postanowił wyruszyć z Kibą i resztą w poszukiwaniu raju.






Poza wspomnianymi, mamy też kilka innych postaci :
Cheza - Dziewczyna zrodzona z Księżycowego Kwiatu, będąca jednocześnie kluczem do bram raju.







Quent Yaiden - Szeryf który nienawidzi i poluje na wilki, jako iż te zabiły jego rodzinę

Blue - Wilczyca, która towarzyszy Yaidenowi i tropi dla niego pozostałe wilki, z czasem iskrzy między nią a Hige.




Darcia III - Lord, który chce Cheze wykorzystać do własnych celów i uważa siebie za tego, który został "wybrany" do otwarcia bram raju







Każda z postaci jest świetnie przedstawiona, każdy jest inny i posiada swój charakter, osobowość. Z każdą z tych postaci się zżywamy i bardzo się angażujemy w ich losy. Anime jest przede wszystkim dramatem i da się to odczuć, osobiście przeżyłem wiele momentów, gdzie miałem tzw. "szklane oko" a w jednej ze scen już nie pohamowałem łez. Jest to nietypowa historia, z wieloma metaforami, odniesieniami i głęboko ukrytym przekazem, serię staramy się wielokrotnie interpretować, co znaczą wilki, co znaczą bramy raju czy postać Chezy albo Darcii ? na te wszystkie pytania do samego końca nie poznajemy odpowiedzi, trzeba samemu zobaczyć i na spokojnie przeanalizować, co tak naprawdę autorzy chcieli przekazać.

Teraz trochę o samym wykonaniu, Anime posiada świetną kreskę, animacje... można się zachwycać i podziwiać, do tego dochodzi kapitalna muzyka, jaka świetnie buduje klimat i wprowadza nas w Świat Wolf's Rain. Można trochę zarzucić autorom, że część postaci zostało słabo przedstawionych czy też wątek fabularny czasem potrafi zagubić widza... Jednak są to na tyle pierdółki, że zupełnie nie przeszkadzają w świetnym odbiorze Anime. Jest to zdecydowanie jedno z najlepszych serii jakie przyszło mi oglądać, które pozostawiły wspaniałe wrażenie i które traktuje z wielkim sentymentem.

Anime składa się raptem na 30 odcinków + 4 oav - należy podkreślić, że 4 odcinki jakie się pojawiają gdzieś w środku serii, po prostu przypominają nam poprzednie przygody w wielkim skrócie, ma to związek z pewnym kryzysem podczas tworzenia serii.

Teraz kilka filmików przedstawiających trailery czy też świetną muzykę z Anime :






Śmiało polecam, bo Anime jest naprawdę jednym z najlepszych jakie widziałem i warto się zapoznać, zrozumieć, przeżyć losy bohaterów.

Niestety jednak z tytułem "Wolf's Rain" wiąże się także coś przykrego. Zaraz po ogromnym sukcesie wersji Anime, postanowiono stworzyć mangę, powstała ona również w 2003 roku i jej autorem był Toshitsugu Iida, manga składa się zaledwie z dwóch tomów, które zostały z resztą wydane także w Polsce za sprawą wydawnictwa Japonica Polonica Fantastica.

Jeśli chodzi o samo wykonanie, to naprawdę czapki z głów bo kreska jak i samo wydanie są doprawdy fajne i cholernie miło się to ogląda, ale niestety, wersja mangowa fabularnie znacząco różni się od Anime, zupełnie inne zakończenie, inne losy bohaterów i tak naprawdę ogromny niedosyt.

Osobiście najpierw obejrzałem Anime, tak więc dużo oczekiwałem po mandze, miałem nadzieję, że zostanie mi podobnie przedstawiona historia i przeżyje raz jeszcze te emocjonujące chwilę które mną wstrząsną... Tak nie było, oczywiście w pewnym fragmentach manga jest wierna Anime, ale się zupełnie inaczej kończy, nie ma co za bardzo wnikać w szczegóły bo zakończenie praktycznie nic nie wnosi, przekaz też jest inny... To jest jak by alternatywne zakończenie, ale o niebo gorsze...


Bohaterowi gdzieś znikają w tle, pojawia się coś zupełnie wydarte z kontekstu i budzące jedynie niedowierzanie i rozczarowanie nagłym zakończeniem. Widać, że manga była robiona na siłę, za sprawą fantastycznej serii Anime.
Szkoda, bo jak by manga została wierna Anime, to była by hitem, a tak... jedyne co jest warte podkreślenia i pochwalenia, to świetna kreska i ładne wydanie.

Wniosek ? od mangi trzymać się z daleka, chyba, że ktoś jest fanem Anime tak jak ja, to wtedy wypada zapoznać się również z mangą ale nie należy po niej wiele się spodziewać. Z kolei innym proponuje pozostać przy Anime, obejrzeć bo warto.

Shamo



Autorzy Izo Hashimoto oraz Akio Tanaka stworzyli ciekawą serię, jaka trwa od 1998 roku i jest kontynuowana do tej pory, wydano 25 tomów, co świadczy o tym, że autorzy nie śpieszą się z jej wydawaniem.

Historia zaczyna się nietypowo, chłopak z dobrej rodziny, uczący się w renomowanej szkole i uważany za geniusza a do tego gra na skrzypcach, pewnego dnia jednak wpada w szał i w amoku brutalnie morduje nożem swoich rodziców, przez co trafia do zakładu poprawczego.
Dalej mamy przedstawione losy bohatera w owym zakładzie a także  w ramach resocjalizacji, osadzeni uczą się sztuk walki w Polsce znanej jako Karate Kyokushin. Ryo Narushima (tak nazywa się główny bohater) by nauczyć się samoobrony w brutalnym Świecie do jakiego trafił, postanowił poważnie wziąć się za trening i ambitnie uczył się uderzeń, chwytów, uników... trenował swoją siłę, wytrzymałość, tężyznę itd.
Ryo spędził w zakładzie 3 lata i opisywać jego perypetii nie będę, sami sięgniecie po tytuł, to się dowiecie z czym przyszło zmagać się naszemu bohaterowi.
Prawdziwy wątek mangi chyba zaczyna się po wydostaniu Ryo z poprawczaka, zaczyna walczyć o swoje życie, stacza się ale ma ambicję by zdobyć szczyt a pomóc mu w tym mają sztuki walki i międzynarodowy turniej "Pojedynek Śmierci".

Co jest ciekawe w "Shamo" stale obserwujemy przemianę bohatera, początkowo bojaźliwy chłopaczek z dobrego domu a z czasem zbir co nie ma litości i skrupułów, gwałty, pobicia i rozboje to dla niego chleb powszedni, nie cofnie się przed niczym aby dopiąć swego celu, co gorsza, postać stale się zmienia z rozwojem mangi i to na gorsze. Obserwujemy nie tylko jego zmianę mentalną ale także fizyczną, jego przemianę jak z małego chłopaka staje się mężczyzną.
Shamo jest jedną z nielicznych mang w jakich spotkałem, że głównym bohaterem jest postać negatywna, przesiąknięta złem do szpiku kości a zagadka, dlaczego Ryo zamordował swoich rodziców, jest powoli odsłaniana w trakcie kolejnych rozdziałów.

Shamo to manga dla dorosłego odbiorcy, ze względu na brutalność, tematykę i erotyzm. Nie raz jesteśmy świadkami jak Shamo gwałci napotkane kobiety, jak dla mafii zabija gołymi rękoma w brutalnym stylu, sama tematyka tego wszystkiego jest ciężka a postępowanie bohatera na pewno nie jest wzorem dla innych.

W mandze mamy także sporo walk, sceny treningowe jak wyjazd w góry i połączenie zachodniej myśli treningowej i wschodniej. Jednak same walki mogą dla niewtajemniczonych być dość chaotyczne, mimo, że dobrze narysowane, to jednak są używane chwyty i ich nazwy, które przeciętnemu czytelnikowi nie będą znane, wszystko jest wyjaśniane na tylnych stronach mangi, są różne określenia na dane ciosy i są one używane podczas samych walk - jest to tak jakby taki mały poradnik dla zielonego ucznia Karate Kyokushin, opanowanie tego, może zagwarantować, że sami czytając mangę się zainteresujemy ową sztuką walki zdobędziemy na jej temat ciekawą wiedzę, co zaprocentuje przy szybszej nauce. Tak czy siak, owe fachowe nazwy powodują, że czujemy się podczas walk trochę zagubieni, ale jeśli nawet nie rozumiemy danych chwytów, to wszystko widzimy na rysunkach a z czasem te "fachowe" nazwy, też opanujemy, przynajmniej te podstawowe i najczęściej powtarzane.

Shamo, to manga demoralizująca w pełni tego słowa znaczeniu, nie jest dla odbiorcy który jest podatny na wpływy i lubi się identyfikować z bohaterem, takie podejście może być złe w skutkach.
Tak więc raz jeszcze polecę mangę dla odbiorcy dorosłego i mocnego psychicznie. Jest to ciekawy acz bardzo brutalny projekt po który jednak warto sięgnąć. Zarówno wykonanie, klimat jak i charakterystyczny bohater i jego losy, potrafią zaciekawić i pochłonąć na dłuższy czas.

Na podstawie mangi w 2007 roku został wydany film fabularny, który całkowicie jest wierny mandze i oddaje jej brutalność oraz walki


Poniżej kilka trailerów z filmu :


poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Gantz

Gantz to manga autorstwa Hiroyi Oku. Autor do tej pory był znany przede wszystkim z mangi a zabarwieniu erotycznym pt. "Hen" oraz "Zero-One" - mandze opowiadającej o grze video, bohater mangi odnalazł specjalną kartę, umożliwiającą mu wzięcie udział w brutalnej grze dla dorosłych, przejmował on swój avatar, którym toczył pojedynek na zasadzie walki w wirtualnym Świecie. Niestety, manga nie zyskała uznania i została przerwana albo raczej zawieszona a szkoda, bo miała potencjał i została zakończona w ciekawym momencie, nie zabrakło w niej charakterystycznych scen mocnego ecchi czyli golizny.

Hiroya Oku był laureatem nagrody, dla najbardziej obiecującego mangaki w 1988 r. Jednak przez ten czas wydał stosunkowo mało mang, Hen czy Zero-One to skromny dorobek, można do tego dorzucić mniej znany Me-Teru no Kimochi, jest to mieszanka mangi seinen z romansem i lekką erotyką, seria także nie była zbyt długo żywotna. Najdłużej z dorobku Oku Hiroyi utrzymał się właśnie "Hen" a także manga o której mam zamiar teraz wspomnieć, czyli Gantz.

Manga Gantz objawiła się w 2004 roku i jest wydawana do dziś, jest to zdecydowanie produkt dla dorosłego odbiorcy ze względu na ogromną dawkę brutalności, seksu i jeszcze raz brutalności.

Historia opowiada o losach Kei Kurono, który wraz z dawnym przyjacielem ze szkoły ulega wypadkowi w miejscowym dworcu metra. Po śmierci trafiają do małego pokoju, gdzie czeka kilka zaskoczonych sytuacją osób, każdy z nich umarł i trafił do tego miejsca, które nie wiadomo czym jest, ani to raj ani piekło a z okna pokoju widać charakterystyczną budowlę dla panoramy Tokio. Na środku pokoju natomiast znajduje się przedziwna czarna kula która po chwili komunikuje postacią ich sytuacje oraz dlaczego się tu znaleźli.

Osoby dowiadują się, że umarli (to akurat wiedzieli), oraz że są teraz na łasce "Gantza" (czyli owej kuli), on teraz decyduje o ich być albo nie być. Cała ekipa otrzymuje specjalne kombinezony oraz uzbrojenie a także są uświadomieni o misji jaką mają wykonać, mianowicie zabić kogoś, kto jak gdyby nigdy nic, żyje sobie między ludźmi - jest to kosmita, z pozoru wygląda na niegroźnego...
Reakcja osób z wiadomych względów jest lekceważąca, kosmici, jakieś cosplayowe stroje itd... Przez to wszystko zaczęli wierzyć, że nigdy nie umarli a to wszystko to jakiś rodzaj zbiorowej halucynacji ... Po chwili jednak są teleportowani na pole bitwy. Szybko się przekonują na własnej skórze, że to nie dowcip, tylko prawdziwa gra o życie, kosmici z pozoru nie groźni mają różne oblicza i gdy ktoś ich zdenerwuje, to rozprują mu flaki. Nasi bohaterzy muszą w określonym czasie pokonać przeciwników, gdy się to uda, trafiają z powrotem do pokoju i są nagradzaniu punktami bonusowymi, uzyskanie 100 ptk daje im możliwość odzyskania własnego życia lub wskrzeszenie jakiejś osoby która zmarła podczas gry. Jednak puki nie uzyska się 100 ptk - gracze będą co jakiś czas wracać do pokoju na kolejne misje gdzie ich stawką będzie życie.

Wszystko brzmi banalnie i jakoś nie poważnie, ale manga jak najbardziej jest poważna. Wątek kosmitów jest ciekawym ukazaniem naszego człowieczeństwa, autor mierzy naszą egzystencję z robakami i domowymi zwierzętami lub pokarmem. Mamy także brutalnie ukazaną rzeczywistość znęcania się fizycznego i psychicznego - gdzie to dajmy na to, w szkole widzimy jak banda zbójów okrada innych uczniów, gwałci lub katuje. Także większość uczestników mamy bliżej przedstawionych, dowiadujemy się jak umarli a często, jakie życie prowadzili. Mamy tu także rozterki typowo młodzieżowe, jak miłość czy inne sprawy zw. z dorastaniem u głównego bohatera (głównie objawia się to jego zboczonym ja). Historia cała w pewnym momencie wydaje się być zawiła, ale także można z niej wyłapać przesłania, podteksty i inne ukryte porównania do współczesnego Świata.

Gantz posiada nie tylko świetny klimat, ciekawe postacie ale przede wszystkim świetną kreskę, Oku Hiroiya wydaje pod tym względem bardzo dopracowany produkt a należy podkreślić, że jest to jeden z nie wielu przypadków, gdzie to mangaka wykorzystuje oprogramowanie komputerowe, do tworzenia historii. Oczywiście, dużo pracy jest także wykonywanych na kartkach papieru, ale można zauważyć, że tła są robione w technice trzeciego wymiaru, tutaj można cofnąć się do innej mangi tego autora, czyli Zero-One - gdzie to została w pełni wykorzystana technika trój-wymiarowa i był to chyba pierwszy i jedyny taki typ rysunku, z jakim się spotkałem w mandze. W Gantzie co prawda też jest zastosowany, ale nie tak dobitnie, najbardziej to widać przede wszystkim w tłach.
Jak Hiroya zdążył przyzwyczaić, w jego mangach muszą być cycki i inne sceny erotyczne, tutaj ze względu iż jest to produkt dla dorosłego odbiorcy, mamy w pełni ukazaną goliznę bez cenzury, są sceny aktów a w późniejszych tomach, widzimy nawet gwałty czy też ogromną społeczność całkiem nagą...

Ogólnie, Gantz to manga która jest połączeniem na pewno Zero-One z facetami w czerni, jednak z czasem dochodzi do tego znacznie poważniejszy temat, który daje klarowne przesłanie i kontrowersyjnie ukazuje naszą egzystencję.

Gantz zyskał ogromną popularność, ale głównie w Japonii, na zachodzie w USA jest wydawany przez wydawnictwo Dark Horse. Mimo wszystko, na bazie Gantza wydano już grę na platformę Playstation 2 czy też nakręcono film fabularny o tym samym tytule, także powstała seria Anime - która okazała się porażką i zupełnie nie polecam, wręcz zachęcam do sięgnięcia po mangę jaka jest 100x lepsza.




poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Battle Royale



Zastanawialiście się, jak by to było, gdyby ktoś umieścił Ciebie na malutkiej wyspie, wraz z najbliższymi przyjaciółmi i postawił warunek, że z wyspy wydostanie się tylko jedna osoba, a w całości chodzi o to, by znajomi się między sobą zabijali i w konsekwencji jeden wywalczył wolność... ?? Zadowala taka perspektywa ?

W Japonii, co roku jest losowana jedna klasa z liceum z całego Kraju. Ci pechowcy co zostają wylosowani, biorą udział w "programie" dla mas, gdzie to na określonym terenie, grupa przyjaciół ze szkolnej ławki, musi zabijać się nawzajem za cenę życia. Nie ma przebacz, wszystkie chwyty dozwolone a manga brutalnie podaje całą historię. Sam fakt, że jest przyzwolenie na taki program, budzi wątpliwości odnośnie fabuły, otóż, akcja mangi toczy się w przyszłości, ludność Japońska zmaga się z ogromnym procentem bezrobocia, w młodzieży szerzy się anarchia i brak poszanowania dla innych, rząd kierując się własnymi powódkami, wciela w życie kontrowersyjny "program" o nazwie "Battle Royal". Naciągane, ale nie o to tu chodzi.

Zasady gry są proste, każdy z uczniów dostaje torbę, nikt nie wie co w niej jest, wszystko jest rozdawane losowo, wiadomo, że znajduje się w niej prowiant oraz losowa broń, może być to wszystko, od zwykłego scyzoryka do karabinu maszynowego, wszystko zależy od szczęścia. Oczywiście, po zabiciu jednego z uczestników, można zgarnąć łupy, czyli jego broń oraz prowiant.
Każdy z uczestników ma na szyjach obrożę, dzięki czemu można lokalizować jego położenie, stan zdrowia oraz można podsłuchać jego wypowiedzi, także są swoistym zabezpieczeniem, gdyż w razie jakiegoś "wyskoku" owa obroża może po prostu eksplodować. Teren na którym przychodzi się zmagać, jest podzielony na kilka stref, co jakiś czas, jedna z tych stres stanowi tzw. "miejsce zagrożenia" przebywanie w tym miejscu, powoduje automatyczną aktywację obroży i ich natychmiastowy wybuch, z czasem stref zagrożenia pojawia się więcej, wszystko w tym celu, by uczestnicy programu nie chowali się po krzakach, lecz konfrontowali się jak najczęściej między sobą. Dodatkowo, jeśli w ciągu 24h nie zginie żadna osoba, to zginą wszyscy.

Manga bazuje na powieści Japońskiego pisarza Kōshuna Takamiego, została uznana za bardzo kontrowersyjną co nie przeszkodziło jej, by ukazała się także w 15 tomikowej serii mangowej jak i nakręconych dwóch filmach fabularnych.

W historii występuje wiele postaci, większość z nich jest przybliżona odbiorcy, poznają jego historię, problemy, przeżywają z nim jego szczęśliwe jak i przykre chwile z przeszłości, poznajemy ich mentalność i charakter. W mandze mamy naprawdę wiele zróżnicowanych postaci, od prawdziwych psycholi, do osób bardzo spokojnych, pogodnie nastawionych. Dla przykładu, mamy szefa szkolnego gangu, który jest zimny na wszelkie uczucia, zabija z zimną krwią i nie dba o to, kto był przyjacielem a kto wrogiem, chowany w bogatej rodzinie, swego czasu uległ wypadkowi przez który przestał okazywać emocje, stał się bezwzględną maszyną do zabijania, z drugiej strony mamy dziewczynę, która od małej dziewczynki była gwałcona przez konkubentów jej matki, z dzieciństwa wywnioskowała założenie, że aby coś otrzymać to trzeba pierw coś oddać, przeważnie miało to związek z jej cielesnością, oddawała siebie aby zaspokoić innych pragnienia a także swoje. Wiele osób ma problemy z psychiką, są osoby aspołeczne, osoby poniżane ze względu na wygląd czy pochodzenie, osoby wychowujące się w patologicznych rodzinach, jak i snobów z rodzin bogatych - Autor świetnie potrafił przedstawić też zniszczoną psychikę dziecka, po przystąpieniu do "programu" i tego, jak musiało być świadkiem gwałtów i mordów, sama perspektywa śmierci, powodowała, że część odchodziła od zmysłów, nim tak naprawdę cokolwiek zaczęło się dziać.

Do tego trzeba dodać psychicznego organizatora całego programu, który nie ma żadnych skrupułów i zahamowań.

Manga jest zdecydowanie przeznaczona dla odbiorców dorosłych, ze względu na ogromne pokłady brutalności, erotyki jak i sama tematyka jest dla dojrzałego czytelnika.

Ze swojej strony, mogę jedynie polecić, zarówno powieść, mangę jak i film.

Dodatkowo, widzę dużo analogii do tej produkcji, także w filmie "Potępiony" - Tam jednak mamy historię skazańców na śmierć z różnych więzień, których w celu telewizyjnego show, ściągnięto na odludną wyspę, przetrwać na niej miał tylko jeden i tym samym wygrać wolność.